Pomysł wydaje się absurdalny, ale kto z nas kiedyś tego nie robił?
Zimne piwo pod prysznicem, po treningu czy jako antydepresant podczas wieczornej kąpieli… mnie się zdarzało.
Ciekawą kooperacją pochwalili się szwedzki Browar Pang Pang i agencja kreatywna Snask – przypomina Wam coś taka współpraca? #pdk #nomono
Pang Pang od kiedy oddał się w ręce Snask praktykuje niekonwencjonalne podejście do swoich produktów. Jak możecie zobaczyć na grafikach poniżej, oryginalności nie można im odmówić. Bardzo fajnie rozwija się ta współpraca.
Dlatego chcę pokazać Wam ich kolejne dziecko czyli: Shower Beer – Strong Pale Ale
Przyznajcie, że fajnie prezentuje się to opakowanie. Czysta forma, prosty przekaz. Najważniejsze informacje o produkcje, bez zbędnych dekoracji.
Projekt od razu zdradza, że jest dobrze przemyślany, pisząc żargonem projektantów „zaprojektowany”.
Na pierwszy rzut oka pojemność – 180ml, dość nietypowa jak na piwo, bo to w końcu mniej niż zwyczajna szklanka i o to chodzi. Pod prysznicem za zwyczaj nie ma czasu na „całe piwko”, bo to szybka robota. Dlatego kilka łyków mocnego (10% alk.) piwa powinno większość zaspokoić i spokojnie umożliwić opuszczenie kabiny prysznicowej.
Butelka ubrana jest tylko w typografię. Snask stworzył w tym celu własny font! Pracowici ludzie.
i jak sami słusznie podkreślają, sukces dopełniają 3 pozostałe elementy. Tu stworzyli małą grę / zabawę. Według nich udana kąpiel pod prysznicem nie może odbyć się bez: Wody, otwartego piwa oraz piany z mydła i piany z piwa.
Interesujący i przewrotny projekt, pokazujący możliwości agencji i browaru. Mam nadzieję, że coraz więcej takich kooperacji będzie oglądało światło dzienne. Bo w końcu o to chodzi aby robić coś wspólnie i dawać tym radość innym.
Acha byłbym zapomniał…
Jeden minus. Szklana butelka i mokre rączki nie zawsze tworzą dobre połączenie 😉
zdjęcia:
snask.com
Design i pomysł jak najbardziej ciekawy. Niech rzuci kamieniem pierwszy ten, który nigdy w upalny dzień nie chodził się dodatkowo chmielem biorąc kąpiel!