Dziś dzień Świętego Patryka, cały świat bawi się przebrany w barwy narodowe Irlandii i pije Guinnessa a ja?
Mnie spotkała niespodzianka… Koło południa zapukał do mych drzwi krasnal i przyniósł w złotym garnuszku pakunek, #darylosu a w nich, wspaniale zapakowane w foliowy śpiworek piwo z Jabłonowa.
Manufaktura Piwa Browaru Jabłonowo – Porter podbity śliwką – zapewne Wam znany. Już nie jeden piwny bloger zwąchał łatwy temat do promocji i za wszelką cenę stawiał to piwo jako podróbę „sztosa”: Impernum Prunum z Browaru Kormoran.
Mnie tylko zastanawia dlaczego? Bo to Jabłonowo i należy ich od tak krytykować czy dlatego, że porter ma śliwkę w składzie i malowaną butelkę na czarno?
Gdybym miał szukać koligacji z Imperium bo ma śliwkę w składzie to powinienem się obrazić na większość browarów, które wypuściły piwa z herbatą Earl Grey po Panakeji z Browaru Olimp… Bądź rzucić focha na RIS’y z miodem pitnym bo już takie ktoś zrobił… Czy tędy droga?
Były również zarzuty, że butelka żywcem zerżnięta z Imperium bo malowana na czarno…
poważnie?, aż tak mało wiemy o rynku piw w Polsce? Kormoran nie był pierwszym browarem, który wydał piwo w malowanej na czarno butelce, ba! w dodatku z naniesioną sitodrukiem grafiką w kolorze żółtym!
Dziwne, że nikt nie oskarżył ich o podróbę wyglądu piw z Browaru Zamość.
Nie lubię tego hejtu, tej nagonki… Po co to? czemu to ma służyć?
Ja wspieram takie inicjatywy, nawet jeżeli mają wspólny pierwiastek z czymś istniejący, bo wiem, że to wyjdzie na dobre odbiorcy, który raczej nie będzie miał okazji trzymać w rękach Imperium by się zachwycać butelką.
OK, to muszę napisać, że w sytuacji takiej jak ta sprzed kilku lat z sieci sklepów Żabka gdzie seria piw ewidentnie była wzorowana (celowo piszę wzorowana a nie inspirowana) na piwach z AleBrowaru to trzeba się postawić lecz w wypadku Portera podbitego śliwką uważam, że taka postawa to błąd.
Browar Jabłonowo pod banderą Manufaktury Piwa od grudnia zeszłego roku postanowił wprowadzić nową serię piw, nie ukrywają, że jest skierowana w stronę kraftopijców. To doskonała wiadomość, że taki browar zdał sobie sprawę jak ważny w dzisiejszych czasach jest wygląd produktu i jego życie w świecie wirtualnym. Na pewno duże pokłosie zbiorą od koncernopijców skuszonych wyglądem nowych butelek.
na dzisiaj to tyle.
Wkrótce ciąg dalszy przygód z Porterem podbitym śliwką. Będzie konsumpcja i napiszę co uważam o tym projekcie.
j.
Seria piw a’la ale browar pochodziła z Zabki ?
Dziękuję, dobrze wiedzieć, że ktokolwiek to czyta 🙂
Pingback: Projekt / Smakuję: Porter podbity śliwką - Manufaktura Piwna Browar Jabłonowo - Hops Addicts - Blog który insBEERuje